Hiszpanie najczęściej robią tortillę z surowych ziemniaków, smażąc je w głębokiej oliwie, ja dziś proponuję wersję zero waste. Skorzystajcie z pomysłu, gdy macie w lodówce niedojedzone ziemniaki z poprzedniego dnia. Najlepiej sprawdzą się odmiany kleiste takie jak Lord czy Denar, ale z sypkich też tortilla wyjdzie. Znałam domy, w których placek powstawał na puree pozostałym z obiadu. Na Półwyspie Iberyjskim tortilla jest zakąską do wina, dodatkiem do grilla lub obiadu, a także popularnym tapas. Ja dziś proponuję pokroić ją w trójkąty i zapakować na wynos – do szkoły lub pracy. Jest genialna!
Wariant: tortilla jest dobrym pretekstem do zagospodarowania resztek. Można wkroić do niej resztkową paprykę, pomidory, szpinak, skrawki wędlin i ryb wędzonych.
Czas przygotowania: 30 minut
Składniki:
- ½ kg ziemniaków z wczoraj (np. Lord, Red Lady, Denar)
- 4 jajka ekologiczne FABRYKA Deli
- oliwa z oliwek do smażenia
- 1 średniej wielkości cebula
- sól i pieprz
Wykonanie:
- W sporej misce wymieszaj jaja z dodatkiem soli i pieprzu. Kartofle należy pokroić możliwie cienko i podsmażyć na dobrej oliwie. Na tę ilość jajek wybierz małą patelnię. Pod koniec smażenia dodaj drobno pokrojoną cebulę.
- Zrumienione kartofle przełóż do masy jajecznej, wymieszaj i przelej na rozgrzaną patelnię – tę spod smażenia ziemniaków. Przykryj całość pokrywką. Ogień nie powinien być za duży, by spód się nie przypalił.
- Po 10 minutach tortilla powinna zrobić się zwarta, choć wierzch wciąż będzie wyraźnie luźny. Wówczas jest moment, by pewnym ruchem przerzucić placek na drugą stronę. Niezbędny będzie do tego talerz. Przykryj nim wierzch tortilli i bardzo szybko, oburącz przekręć patelnię, by placek spoczął na talerzu, następnie bez chwili wahania zsuń omlet z talerza znów na patelnię, by zarumienił się z drugiej strony.
Tekst: Agata Koton
Foto: Aga Sochal