To historia, którą napisało życie. Mówi o tym, że w każdym wieku można swoje życie zmienić, spełniać marzenia i realizować plany.
Mówi też o sile rodziny i wsparciu, które jest niby oczywiste ale kto z Was wiedział, że Pani Asia i Pani Jola to córka i mam, i że obie są tłumaczkami przysięgłymi?
Ha! O ten efekt zaskoczenia nam chodziło, przeczytajcie jak to się stało, że możemy dziś cieszyć podniebienie borówkami, ogórkami kiszonymi czy przetworami z Gospodarstwa Ekologicznego Powielin ze stoiska nr 4.
„Z powstaniem Gospodarstwa w Powielinie było tak: moja Mama, Jolanta Turkiewicz, odkąd pamiętam uwielbiała prace w ogródku. Jako dziecko nosiłam do szkoły wychodowane przez nią pomidorki koktajlowe, słodkie jak cukierki, jakich nikt wtedy jeszcze nie znał (to było 45 lat temu…) i robiłam dzięki nimfurorę w swojej klasie. Minus był taki, że spędzaliśmy na działce wszystkie weekendy i wakacje, co moją Mamę cieszyło niepomiernie, a mnie już niekoniecznie. Moja Mama pracowała przez cały ten czas jako tłumacz w różnych urzędach, a potem jako samodzielny tłumacz przysięgły, a gdy przeszła na emeryturę postanowiła wreszcie robić to, co naprawdę kocha. Kupiła najpierw jedną działkę i obsadziła ją borówkami, potem następną, i kolejną, już większą, i tam posadziła prócz borówek jeszcze sad ze starymi odmianami jabłoni, grusz, śliw, wiśni, itp. Znalazła też miejsce na maliny, porzeczki, truskawki, pomidory, ogórki, a także warzywa. Jej specjalnością są, robione tradycyjnymi metodami, przetwory z owoców i warzyw, kiszone ogórki i kapusta. Ja, jako córka, przyglądałam się temu z daleka, pomagając tylko od czasu do czasu, bo zawsze od prac w ogródku wolałam tłumaczenia, którymi zajmowałam się zawodowo przez całe dotychczasowe życie. Aż nagle wybuchła pandemia i wszyscy pracownicy nagle wyjechali albo pochowali się w domach.
Nie było wyjścia, stanęłam za kontuarem i od tamtej pory pomagam mojej dzielnej Mamie jak potrafię. Zachęcamy do skosztowania owoców naszej pracy na stoisku nr 4.”
Po przeczytaniu takiej historii kapusta kiszona czy chrzan kupione na stoisku nr 4 będą Wam smakować jeszcze lepiej, prawda? 🙂
Bo BioBazar to miejsce pełne pasji, za którą stoją takie osoby jak Pani Jola czy Pani Asia, cieszymy się, że są z nami od lat, dziękujemy!