W najbliższą sobotę, 21 października wpadnijcie spróbować nietypowych smakołyków na bazie wyrafinowanych produktów z całej Francji.
Sery jada się tam inaczej niż w naszym kraju, każdy gatunek lubi się z innymi dodatkami, sery Francuzi komponują na swych talerzach odważnie i ze swadą bazując jednak na bogatym doświadczeniu pokoleń. Sery pleśniowe zapiekają, nie straszne im wszak intensywne aromaty jakie wydobywają się w trakcie pieczenia – w tej wielowymiarowej intensywności kryje się niemała przyjemność!
Francuzi wiedzą wiele o serach, co tu kryć. Potrafią dosłownie czarować z mleka.
Sery francuskie znane są ze swej różnorodności i wybujałego temperamentu. Smak, wygląd i zapach sera zależą od rodzaju użytego mleka, regionu, tym samym klimatu, a także od techniki wytwarzania i stopnia dojrzałości. Czas gra tu niebagatelną rolę, większość serów z jego upływem będzie nabierać intensywności, charakter będzie im się wyostrzać.
Gra konsystencji, struktur, złożoność zapachu i smaku. Są tu sery proste, codzienne albo finezyjne, skomplikowane, które je się z namaszczeniem. Francuski ser w akompaniamencie bagietki i konfitury smakuje jedzony na kocyku pod chmurką, a także podczas wystawnej kolacji. Niezależnie od okoliczności zawsze wypada szykownie.
Nasze uwielbienie dla wytworów francuskich serowarów nie ma końca, dlatego cieszymy się ogromnie, że mamy pod ręką mniejszą wersję Francji pod postacią stoiska La Petite France.
Agnieszka z La Petite France czekać będzie na Was z vol-a-vent z dodatkiem sera Roquefort, sakiewkami z ciasta francuskiego z kozim serem i figami, będą też inne francuskie rarytasy – spróbujecie blinów z taramą i tapenadą i kanapeczek z rillettes.
Niech więc Wasze kroki prowadzą w stronę La petite France, stoisko nr 19.
To jest raj dla miłośników sera, po wizycie tutaj ta miłość przybierze na sile – możemy to zagwarantować!
Bon appetit!